Pierwsza każe dzielić karmienie na kilka posiłków (2 maks. 3) po czym karmiąc kocury należy poczekać aż skończą jeść i odsypać z powrotem do miski nie zjedzoną karmę. Ma to zapobiegać znudzeniu i sprawiać, że pory karmienia są jeszcze większą celebracją.
Druga to miska wciąż pełna. Kot sam decyduje ile karmy potrzebuje.
Ja łączę te dwie :)
Przed
W trakcie
Po fakcie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz